
Import podróbek z Chin kusi wiele osób perspektywą szybkiego zysku i niskich cen. W dobie globalizacji i powszechnego handlu online łatwo trafić na oferty znanych produktów z Chin za ułamek ich normalnej ceny. Trzeba jednak pamiętać, że podróbki to nielegalny towar z Chin, który może przynieść importerowi więcej szkody niż pożytku. Tanie imitacje markowych wyrobów często cechuje znacznie gorsza jakość, a nawet mogą być niebezpieczne dla użytkowników. Co ważniejsze – ich sprowadzanie to działanie niezgodne z prawem, narażające na poważne ryzyko celne i karne. Poniżej wyjaśniamy, jakie konsekwencje grożą za import podróbek, jakie mogą być skutki podczas kontroli celnej oraz czy istnieje jakakolwiek możliwość legalnego sprowadzenia tzw. „replik” produktów.
Jeśli interesuje Cię legalny import, sprawdź także co musisz wiedzieć o dokumentach celnych przy imporcie z Chin i jakie błędy najczęściej popełniają początkujący importerzy.
Co grozi za import podróbek z Chin?
Importowanie podrobionych produktów znanych marek stanowi naruszenie znaków towarowych i własności intelektualnej. Zgodnie z przepisami, sprowadzanie takich towarów jest przestępstwem gospodarczym i może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi dla importera. Przede wszystkim należy liczyć się z utratą całego towaru – podróbki zostaną zatrzymane i zarekwirowane przez służby celne, a importer nie odzyska zainwestowanych pieniędzy. Co więcej, mogą zostać nałożone kary za sprowadzenie podróbek w postaci wysokich grzywien administracyjnych.
W przypadku przyłapania na handlu podróbkami na większą skalę, sprawa może trafić do prokuratury i sądu. Importerowi grożą wtedy surowsze sankcje, włącznie z odpowiedzialnością karną. Sąd może orzec kary finansowe w postaci grzywny lub obowiązku wypłaty odszkodowania na rzecz poszkodowanej firmy (właściciela marki). W skrajnych przypadkach, szczególnie gdy mówimy o dużym imporcie w celu dalszej dystrybucji, może grozić nawet kara pozbawienia wolności. Znane światowe marki aktywnie monitorują rynek pod kątem podróbek – jeśli wykryją, że ktoś narusza ich prawa, często podejmują działania prawne, by chronić swoją własność intelektualną i odstraszyć innych potencjalnych naruszycieli.
Warto podkreślić, że tłumaczenie się niewiedzą (“nie wiedziałem, że to nieoryginalny towar”) nie uchroni importera przed konsekwencjami. To na sprowadzającym spoczywa obowiązek upewnienia się, że towar jest legalny. Organy ścigania i sądy zazwyczaj traktują obrót podróbkami jako świadome działanie na szkodę legalnego producenta. Dlatego nawet pozornie niewinne sprowadzenie kilku sztuk podrobionych produktów może mieć przykre następstwa – a im większa skala tego procederu, tym poważniejsze grożą konsekwencje.
Zobacz również, jak sprawdzić wiarygodność dostawcy z Chin, zanim zdecydujesz się na współpracę – to jeden z kluczowych etapów, który pozwoli uniknąć problemów.
Jakie są konsekwencje celne?
Każda przesyłka z kraju spoza Unii Europejskiej (w tym z Chin) musi przejść odprawę celną. Organy celne pełnią rolę strażnika rynku, wyłapując nielegalny towar już na granicy w ramach tzw. ochrony celnej własności intelektualnej. Jeżeli urzędnicy celni podczas kontroli nabiorą podejrzeń, że w paczce znajdują się podróbki marek, zatrzymanie towaru na granicy jest niemal pewne. Procedura wygląda następująco: celnicy wstrzymują wydanie towaru i powiadamiają przedstawiciela właściciela danej marki (posiadacza znaku towarowego) o podejrzeniu naruszenia. Taki przedstawiciel (np. prawnik lub agent marki) ma prawo obejrzeć towar i ocenić, czy produkty są oryginalne.
Jeśli okaże się, że zatrzymane produkty to faktycznie podróbki znanej marki, dalsze losy przesyłki zależą m.in. od skali naruszenia. Zazwyczaj towar zostaje po prostu zniszczony (zutylizowany) na koszt importera, który dodatkowo może zostać obciążony opłatami za przechowanie i utylizację. W przypadku niewielkich ilości (np. kilka sztuk na użytek własny) właściciel marki często poprzestaje na konfiskacie towaru, nie wytaczając sprawy sądowej – jednak dla importera i tak oznacza to stratę pieniędzy wydanych na zakup i transport. Przy większym imporcie, który potencjalnie mógłby naruszyć interesy producenta na rynku, istnieje duże prawdopodobieństwo, że właściciel znaku towarowego podejmie kroki prawne. Może to oznaczać wytoczenie procesu cywilnego o odszkodowanie lub zawiadomienie organów ścigania, co skutkuje wszczęciem postępowania karnego (jak opisano wyżej).
W praktyce sama procedura celna może znacząco opóźnić dostawę – odprawa wydłuża się nawet o kilka tygodni, gdy istnieje podejrzenie, że sprowadzany asortyment to podróbki. Trzeba też wiedzieć, że nielegalny towar z Chin bywa zgłaszany do odprawy z zaniżoną wartością lub pod fałszywym opisem (np. podrobione ubrania zgłoszone jako “odzież bez marki”). Takie próby oszukania urzędu celnego również mogą zostać wykryte, co dodatkowo pogarsza sytuację importera.
Czego zatem unikać przy imporcie z Chin?
Z punktu widzenia przepisów absolutnie zabronione jest sprowadzanie następujących kategorii towarów:
- Produktów oznaczonych zastrzeżonym logotypem lub nazwą znanej marki bez licencji. Przykładowo odzież z logo Nike, elektronika z logo Apple, buty z emblematem Adidas czy torby z monogramem luksusowego domu mody – import takich wyrobów bez zgody właściciela znaku jest nielegalny.
- Towarów wykorzystujących chronione wzory, postacie lub grafiki należące do innych firm. Dotyczy to m.in. ubrań czy zabawek z wizerunkami postaci z popularnych filmów i bajek (np. Disney), gadżetów z logo klubów sportowych, czy innych przedmiotów naruszających prawa autorskie lub patenty. Bez posiadania odpowiedniej zgody takie rzeczy również zostaną potraktowane jako podróbki.
Wszystkie powyższe przypadki będą skutkować interwencją służb celnych i zatrzymaniem towaru. Nawet jeśli chiński sprzedawca oferuje takie produkty otwarcie, należy pamiętać, że ich legalny import do Polski (czy ogólnie do UE) nie jest możliwy bez stosownych uprawnień.
Warto też znać kategorie towarów najczęściej podlegających cłu antydumpingowemu – mogą wiązać się z dodatkowymi kosztami przy odprawie.
Czy można legalnie sprowadzić replikę?
Pojęcie „replika” bywa używane w odniesieniu do produktów bardzo podobnych do markowych, ale nie zawsze jest jasno rozumiane. Czy sprowadzenie repliki jest legalne? Wszystko zależy od tego, czy dany produkt narusza cudze prawa własności intelektualnej. Jeżeli tzw. replika to po prostu podróbka – czyli przedmiot noszący znak towarowy znanej marki bez licencji – to bez wątpienia jej import jest zabroniony (jak opisano powyżej). Jeśli jednak mówimy o produkcie inspirowanym jakąś marką, lecz pozbawionym tego zastrzeżonego logo czy chronionych oznaczeń, sytuacja wygląda inaczej. Sam fakt, że produkt jest „podobny” do markowego, nie czyni go nielegalnym, o ile nie dochodzi do naruszenia znaku towarowego lub patentu.
W praktyce istnieje wiele chińskich odpowiedników znanych produktów, które nie są oznaczone podrobionym logo. Chiny są nazywane fabryką świata nie bez powodu – lokalni producenci oferują ogromny wybór urządzeń i towarów o zbliżonej funkcjonalności i wyglądzie do wyrobów renomowanych firm, lecz sprzedawanych pod neutralnymi lub własnymi markami. Import takich zamienników jest w pełni legalny. Można nawet pójść o krok dalej i zlecić fabryce produkcję towaru według własnego projektu lub pod własną marką (tzw. OEM/ODM), co pozwala budować niezależną markę bez łamania prawa.
Na rynku dostępne są legalne alternatywy praktycznie w każdej branży. Oto kilka przykładów:
- Branża beauty (uroda): zamiast ryzykować sprowadzaniem podróbek luksusowych urządzeń do stylizacji włosów (np. suszarek czy prostownic znanych marek), można znaleźć fabryki w Chinach oferujące podobnej klasy sprzęt bez nieautoryzowanych logotypów. Takie suszarki czy prostownice inspirowane topowymi modelami można importować legalnie, a nawet opatrzyć własnym logo.
- Motoryzacja (części samochodowe): chińscy producenci wytwarzają wiele zamienników części samochodowych – od klocków hamulcowych po elementy zawieszenia. Zamiast kupować niepewne podróbki z logo producenta auta, lepiej importować części bez tego logo, które pasują do danego modelu pojazdu. Wiele z nich spełnia standardy jakości i może być bezpiecznie używane, a ich import nie narusza przepisów.
- Elektronika użytkowa: na chińskim rynku znajdziemy mnóstwo urządzeń elektroniki konsumenckiej będących odpowiednikami popularnych gadżetów. Zamiast sprowadzać np. podrobione „AirPodsy” czy „iPhone’y”, można importować słuchawki bezprzewodowe lub smartfony mniej znanych chińskich marek (jak choćby Xiaomi, Oppo, Vivo), które oferują wysoką jakość za niższą cenę – i są to produkty w pełni oryginalne swoich marek. Również można zamówić urządzenia elektroniki (smartwatche, kamery, głośniki) produkowane bez markowego logo i wprowadzić je na rynek pod własną nazwą.
- Sprzęt AGD: w segmencie AGD (np. odkurzacze, blendery, roboty kuchenne) także nie brakuje tańszych zamienników. Zamiast sprowadzać nielegalnie opatrzony znakiem znanej firmy sprzęt kuchenny, warto poszukać chińskich producentów oferujących podobne urządzenia bez brandu. Często te same fabryki, które produkują dla dużych marek, sprzedają też niemarkowe odpowiedniki. Importując je legalnie, możemy następnie sprzedawać je pod własną marką.
Jak widać, istnieje wiele dróg, by skorzystać z atrakcyjnych cen chińskich fabryk bez łamania prawa. Kluczem jest wybieranie produktów, które nie naruszają cudzych praw własności intelektualnej. Firma MyChinaPal specjalizuje się w wyszukiwaniu legalnych, jakościowych zamienników różnych produktów z Chin i pomaga w organizacji ich importu. Dzięki takiemu pośrednictwu importer ma pewność, że zamówiony towar jest bezpieczny pod względem prawnym, a jednocześnie spełnia oczekiwania jakościowe. Co więcej, MyChinaPal może doradzić, jak zbudować własną markę w oparciu o chińskie produkty – od znalezienia rzetelnego dostawcy, przez kontrolę jakości, aż po logistykę dostawy do Polski.
Dowiedz się też, kiedy wymagane są certyfikaty CE, RoHS i REACH, nawet jeśli nie importujesz podróbek, tylko sprzęt AGD lub elektronarzędzia.
Pamiętaj!
Import podróbek z Chin zdecydowanie się nie opłaca. Wiąże się z ryzykiem utraty towaru, sankcjami finansowymi, a nawet odpowiedzialnością karną. Zamiast narażać się na konsekwencje prawne, lepiej postawić na legalne rozwiązania – czy to sprowadzając tańsze odpowiedniki bez podrobionych znaków, czy inwestując we własną markę. W ten sposób można korzystać z potencjału chińskiego rynku bezpiecznie i legalnie, a firma taka jak MyChinaPal służy wsparciem na każdym etapie, aby import przebiegał bezproblemowo.
O autorze
Jacek Starzyński – współzałożyciel firmy MyChinaPal, ekspert w dziedzinie importu z Chin i zarządzania łańcuchem dostaw. Od lat zajmuje się praktyczną realizacją zamówień – od wyszukiwania i weryfikacji producentów, przez negocjacje warunków handlowych, nadzór nad produkcją i kontrolą jakości, aż po organizację transportu, odprawy celnej i dostawy do klienta. Koordynował dziesiątki projektów importowych, w tym złożonych technicznie, wymagających dokumentacji zgodnej z normami unijnymi (CE, RoHS, ISO).
Równolegle studiuje medycynę na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, co pozwala mu łączyć wiedzę branżową z potrzebami sektora ochrony zdrowia. Wspiera placówki medyczne i firmy w pozyskiwaniu nowoczesnego sprzętu z Chin, dbając o jakość, bezpieczeństwo i zgodność formalną. Znany z rzetelności, skrupulatności i znajomości chińskich realiów biznesowych.